czwartek, 25 czerwca 2015

Ostry dyżur

W jeden z czerwcowych weekendów zapowiadała się piękna pogoda, więc żona rzuciła pomysł urządzenia urodzin na działce... w Białymstoku. Dla mnie bomba. Cały czas twierdzę, że w Łodzi jestem w zasadzie przejazdem. Wpadłem na chwilę do dziewczyny osiem lat temu, zeszło nam trochę wieczorem, powiedziała: "To zostań na noc" i zawsze się znalazła jakaś wymówka, jak już zbierałem się do domu. A to: "Posiedź do końca tygodnia", a to: "Weźmy ślub", a to: "Jestem w ciąży..."

sobota, 20 czerwca 2015

Dziennik praktyk cz.4

Nieuchronnie zbliżała się chwila, w której należałoby zacząć część naukową wyjazdu (choć ja zacząłem ją już poprzedniego wieczora, zaliczając... Ha! Zboczeńcy! Pomyśleliście, że którąś z piękniejszej części uczestników. Nie. Zaliczyłem poprawkę ćwiczeń zdaje się z badań jakościowych... Na pewno jednak u dr Beaty. Wtedy jeszcze nie przypuszczaliśmy, że w niedalekiej przyszłości zabraknie jej pośród nas. Cóż, socjologia to nie tylko pasmo nieprzerwanej radości...

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Przygody Kapitana Rypki zwanego Wandalem - rozdział 7. "Alkohol"

Rypce całkowicie przeszła ochota na zwiedzanie Malagi. Szedł uliczkami w kierunku portu i trawił informacje, które delikatnie mówiąc zbombardowały go w ciągu ostatniej godziny i od której strony by nie zaczął, to żadna logiczna całość z tego nie wychodziła. Przestał być nawet pewny tego jak się nazywa, skąd pochodzi i ile ma lat. Od kilkudziesięciu minut wiedział tylko, że jest kurierem. Czyim? Widział, że płynie w konkretne miejsce. Ale gdzie? Wiedział, że jego załogę stanowią nieprzypadkowi ludzie. Dlaczego...?